Woda na folii z octanami i kwasem mlekowym??
Wczesną wiosną na naszym forum padło stwierdzenie
szkodliwej wody dla pszczół nagromadzonej na folii powałkowej. Było to
zasłyszane u kogoś i próbowaliśmy to wytłumaczyć. Jeden z naszych starszych
pszczelarzy podjął się wyjaśnienia i przedstawienia wcale nie głupiej
tezy…
Ekspert: W okresie wczesnowiosennym temperatury jeszcze się
wahają, jest jeszcze zimno. W ulu z pary wodnej wytrącają siędrobne kropelki
wody (ciepłe powietrze) i powietrze to ucieka za kłąb i sięochładza. Para wodna
skrapla się na nieogrzewanych plastrach, FOLII, zatworach i ścianach ula. Woda
ta znów paruje, znowu zwiększając wilgotność powietrza w ulu. Wnętrze ula
oziębia się jeszcze bardziej; wszystko (ocieplacze głównie) zamiast ocieplać rój
to schładzają go. W pierzdze pojawia się pleśń a odsklepione ramki pobierają
wodę i zaczynają kisnąć. Pszczoły przez tąskroploną wodę i zawilgocony ul
spożywają więcej zapasów żeby polepszyćtemperaturę w kłębie, są porażone wysokim
stężeniem pary wodnej w ulu. Wiemy,że wiosną pojawia się czerw, trzeba pszczołom
więcej pokarmu, przy wychowie młodych znowu wzrasta zawartość pary w powietrzu
"ulowym". Jak sąprzymrozki to skroplona woda może zamarzać czy na folii czy
ramkach.
Być może właśnie o to chodzi, że wzrasta wilgotność w ulu przez tą folię (nie chcący
wychładzamy gniazdo), a wiemy, że to wilgoć jest największym wrogiem pszczół.
Ale tu trzeba wyczucia, musi być ciasne gniazdo, maksymalna wentylacja no i
suche ocieplenie.
Samym pszczołom woda nie jest potrzebna bo mają ją w sobie pochodzącą ze spalania
pobranego pokarmu w czasie metabolizmu. Ta woda w ich wnętrzu to tzw. woda
metaboliczna. W czasie tego procesu wytrącają się u nich cząsteczki wody. Woda
jest potrzebna do czerwiu, głównie do przygotowania papki którą wykarmiają cz.
otwarty.
Pytający: „To wszystko co tłumaczyłeś jest jasne , logiczne i
dla mnie już od dawna zrozumiałe , normalny proces jaki się odbywa w ulu” ;
„Woda wytrącona z pary jest taka "zdemineralizowana" , czy ta "ulowa" może być
taka "nasycona" np. bakteriami , sporami...”
Ekspert: Usiadłem z kartką i wziąłem to od strony chemicznej, m.in.
reakcja oddychania komórkowego, pszczoły spalają miód czyli:
C6H12O6 + 6O2 => 6CO2 + 6H2O+ 3ATP
Wydziela się ditlenek węgla.
Ale mamy też reakcje oddychania beztlenowego czyli fermentacje, przy rozkładzie
glukozy:
Przy wzroście wilgoci (nasza folia) dochodzi do różnych i rozmaitych reakcji.
C6H12O6 => 2 C2H5OH (g/aq)+ 2CO2 +2ATP
I wydziela nam się alkohol etylowy, ALE, wiem, że zamiast niego mogą
się wydzielać inne produkty fermentacji np. aldehyd octowy lub kwas mlekowy, jak
jest tego więcej to są bardzo toksyczne i istnieje ryzyko, że się skroplą i pszczoły pobiorą
skażoną wodę z folii. Inaczej nie potrafię tego wytłumaczyć, drogą chemiczną widzę tylko takie
wyjaśnienie.
Jedynym kontrargumentem tej tezy jest to, że powyższe reakcje mogą, ale nie muszą
zachodzić. Po „podaniu” folii pojawiłyby się jakieśobjawy podtrucia u pszczół.
Nie było jednak nigdy takich przypadków, przynajmniej nie pojawiły się ich opisy
na forach pszczelarskich. Zatem można to potraktować jako niesprawdzoną
ciekawostkę.
szkodliwej wody dla pszczół nagromadzonej na folii powałkowej. Było to
zasłyszane u kogoś i próbowaliśmy to wytłumaczyć. Jeden z naszych starszych
pszczelarzy podjął się wyjaśnienia i przedstawienia wcale nie głupiej
tezy…
Ekspert: W okresie wczesnowiosennym temperatury jeszcze się
wahają, jest jeszcze zimno. W ulu z pary wodnej wytrącają siędrobne kropelki
wody (ciepłe powietrze) i powietrze to ucieka za kłąb i sięochładza. Para wodna
skrapla się na nieogrzewanych plastrach, FOLII, zatworach i ścianach ula. Woda
ta znów paruje, znowu zwiększając wilgotność powietrza w ulu. Wnętrze ula
oziębia się jeszcze bardziej; wszystko (ocieplacze głównie) zamiast ocieplać rój
to schładzają go. W pierzdze pojawia się pleśń a odsklepione ramki pobierają
wodę i zaczynają kisnąć. Pszczoły przez tąskroploną wodę i zawilgocony ul
spożywają więcej zapasów żeby polepszyćtemperaturę w kłębie, są porażone wysokim
stężeniem pary wodnej w ulu. Wiemy,że wiosną pojawia się czerw, trzeba pszczołom
więcej pokarmu, przy wychowie młodych znowu wzrasta zawartość pary w powietrzu
"ulowym". Jak sąprzymrozki to skroplona woda może zamarzać czy na folii czy
ramkach.
Być może właśnie o to chodzi, że wzrasta wilgotność w ulu przez tą folię (nie chcący
wychładzamy gniazdo), a wiemy, że to wilgoć jest największym wrogiem pszczół.
Ale tu trzeba wyczucia, musi być ciasne gniazdo, maksymalna wentylacja no i
suche ocieplenie.
Samym pszczołom woda nie jest potrzebna bo mają ją w sobie pochodzącą ze spalania
pobranego pokarmu w czasie metabolizmu. Ta woda w ich wnętrzu to tzw. woda
metaboliczna. W czasie tego procesu wytrącają się u nich cząsteczki wody. Woda
jest potrzebna do czerwiu, głównie do przygotowania papki którą wykarmiają cz.
otwarty.
Pytający: „To wszystko co tłumaczyłeś jest jasne , logiczne i
dla mnie już od dawna zrozumiałe , normalny proces jaki się odbywa w ulu” ;
„Woda wytrącona z pary jest taka "zdemineralizowana" , czy ta "ulowa" może być
taka "nasycona" np. bakteriami , sporami...”
Ekspert: Usiadłem z kartką i wziąłem to od strony chemicznej, m.in.
reakcja oddychania komórkowego, pszczoły spalają miód czyli:
C6H12O6 + 6O2 => 6CO2 + 6H2O+ 3ATP
Wydziela się ditlenek węgla.
Ale mamy też reakcje oddychania beztlenowego czyli fermentacje, przy rozkładzie
glukozy:
Przy wzroście wilgoci (nasza folia) dochodzi do różnych i rozmaitych reakcji.
C6H12O6 => 2 C2H5OH (g/aq)+ 2CO2 +2ATP
I wydziela nam się alkohol etylowy, ALE, wiem, że zamiast niego mogą
się wydzielać inne produkty fermentacji np. aldehyd octowy lub kwas mlekowy, jak
jest tego więcej to są bardzo toksyczne i istnieje ryzyko, że się skroplą i pszczoły pobiorą
skażoną wodę z folii. Inaczej nie potrafię tego wytłumaczyć, drogą chemiczną widzę tylko takie
wyjaśnienie.
Jedynym kontrargumentem tej tezy jest to, że powyższe reakcje mogą, ale nie muszą
zachodzić. Po „podaniu” folii pojawiłyby się jakieśobjawy podtrucia u pszczół.
Nie było jednak nigdy takich przypadków, przynajmniej nie pojawiły się ich opisy
na forach pszczelarskich. Zatem można to potraktować jako niesprawdzoną
ciekawostkę.