Nadstawki – krok po kroku – poruszenie kilku wątków
I. Kwestia czasu i ramek
Umówmy się, że początkowo nie będziemy kładli
kraty poziomej odgrodowej. Można dać od razu, ale bez kraty pszczoły szybciej
zaczną pracować w nadstawkach. Gdy będziemy pewni i zobaczymy, że składują miód
w nadstawkach wtedy będzie można położyć kratę pod skrzynkę. Dodajemy
w momencie zakwitu głównego pożytku, ale także gdy zaczynają kwitnąć sady
owocowe i mlecze:
A. Gdy mamy wszystkie odbudowane ramki nadstawkowe lub mix (susz + węza) – dajemy całą nadstawkę.
I można dodać tak jak w punkcie B, albo wpierw zapełnić gniazdo wszystkimi ramkami
i położyć niepełną nadstawkęna gniazdo, albo położyć na gniazdo gdzie jest 7-8
ramek i wtedy stopniowo dokładać ramek i na dole i na górze.
B. Gdy nie ma odbudowanych ramek z węzą – dajemy kilka ramek - połowę całości nadstawki- do
„skrzynki-miodni” – muszą odbudować węzę. Dodanie nadstawki w tym przypadku jest na 2 sposoby: najpierw
doprowadzić do poszerzenia gniazda i jego maksymalnym zapełnieniu ramkami (przejście z konstrukcji zimowej na letnią)
i dopiero dać nadstawkę, ale z połową ramek, żeby powoli odbudowywały i wtedy też partiami dokładać ramek
nadstawkowych. A 2 sposób to założenie teżwiosną nadstawki ale na konstrukcję zimową, gdy jest jeszcze mało ramek w gnieździe głównym. I wtedy dopiero – w raz z rozwojem rodziny – należy liniowo i równolegle poszerzać kolejnymi ramkami i
gniazdo i nadstawkę aż do maksymalnego ich zapełnienia. Pszczoły będą wtedy budowały, a nastrój rojowy zostanie stłumiony jeszcze w zarodku.
Gdyby jednak wszystkie przedstawione metody zawiodły i pszczoły nie odbudowały by ramek w nadstawce do połowy lipca, nadstawki należy zdjąć. Są linie, któe chętniej pracują w nadstawkach, inne prawie wogóle nie przechodzą do góry, kurczowo siedzą w gnieździe. To już jest loteria.
II. Kwestia nałożenia nadstawki na gniazdo:
Pszczelarze różnie robią. Wyjąć można 1, 2 albo wszystkie beleczki. Dymem zgonić pszczoły w dół, żeby nie wyłaziły na górę (żeby się nie przygniotły) i wtedy szybko włożyć nadstawkę na gniazdo. Nadstawka niech będzie zamknięta beleczkami. Nakryć ją drobnym ociepleniem, płótnem/poduszką.
III. Kwestia zapełniania nadstawek:
Pszczoły w pierwszej kolejności zapełniają gniazdo. Po dodaniu nadstawki do ula może sobie ona stać i stać. Aby pszczoły przeszły do niej/aby odciągały plastry/aby składowały miód muszą najpierw dojść do odpowiedniej, maksymalnej siły. Musi być dużo pszczół lotnych, ulowych i co najważniejsze, muszą być zapełnione ramki w gnieździe zarówno miodem jak i czerwiem . Dopiero gdy pszczoły nie będą miały miejsca w gnieździe (bo będzie zapchane czerwiem, miodem, pyłkiem) to wtedy przejdą
do nadstawki i tam zaczną pracować. Musi być dynamiczny rozwój, silny pożytek w okolicy i plenna matka. Ewentualnie żeby sobie odjąć nerwów, można najpierw trzymaćpszczoły w ciasnych warunkach, niech sobie zagospodarują całe gniazdo i
gdy będzie się im „wylewać już miód i czerw” wtedy „łaskawie” dodajmy nadstawkę, żeby im ułatwić życie. Pamiętajmy, że najpierw muszą sobie zalać gniazdo czerwiem i miodem i dopiero wtedy będą szukały miejsca w nadstawkach.
IV. Opinie Fachowców w/s nadstawek:
„Oczywiście należy robić to w rodzinach mających
minimum 7 ramek gniazda obsiadanych na czarno. zachęcam do wstawiania ramek
pod kątem 90 stopni do ramek gniazdowych i otwierania tylko jednej uliczki krańcowej
w gnieździe. Całość dokładnie ocieplić. Pozostałą różnicę między szerokością
gniazda a nadstawki uzupełnić deską lub beleczkami. Jeśli rodzina będzie silna
sama sukcesywnie zagospodaruje nadstawkę. Taki układ daje dostęp do całej
nadstawki równocześnie nie oziębia gniazda. Temperatura gniazda i nadstawki
wyrówna się szybko, a gniazdo pozostanie nienaruszone ze swym mikroklimatem. Po
zaobserwowaniu zagospodarowani nadstawki można powiększyć o następne uliczki.
Ci co nie stosuję beleczek mogąpo prostu podwinąć folię. Taka metoda jest dobra dla
wszystkich którzy mająpasieki oddalone od miejsca zamieszkania, bywają w pasiece
raz w tygodniu lub rzadziej. Wstawia niejako na zapas” Użytkownik: ‘Malon’
V. Kwestia przyspieszania i zmuszania pszczół do pracy w nadstawkach:
0. Początkowo nie nakładać kraty poziomej!
1. Zamknąć matkę w nadstawce (działa też na odbudowę węzy, jak zaczerwi nic się nie
stanie).
2. Przełożyć 2-3 ramki z czerwiem zamkniętym do nadstawki (obojętnie pod jakim kątem, byleby się
zmieściły).
3. Przełożyć ramki nadstawkowe do gniazda (do odbudowy i na zapełnienie). Można bokiem (ująć plastrów gniazdowych), można pod kątem, można zrobićwiązania, rusztowania… Jak je zawiesić nie będę opisywać, bo to zależy od ula i poszczególnych wymiarów – kombinujcie!
4. Można jeszcze wyciąć z dużych, pustych, gniazdowych ramek kawałki prostokątne plastrów (odbudowanych) i je odrutować w ramce nadstawkowej (wgnieść delikatnie w druty i obwiązać nicią). Można zrobićtakich chociaż kilka i poprzeplatać je z węzą wtedy pszczoły będą bardziej zachęcone i szybciej się przeniosą do góry i odbudują resztę ramek nadstawkowych z węzą.
5. Warunek główny: aby w nadstawce były już jakieśodbudowane plastry – to ściągnie pszczoły, łatwiej jest im się osiedlić na gotowcach, niż odbudować samą węzę. To już będzie połowa sukcesu.
6. Ew. wiosną można spróbować położyć ciasto miodowo-pyłkowe na nadstawkę, ale szansa odbudowy węzy
jest mała.
VI. Rada
Punkt V to już ostateczność i niepotrzebna trochę zabawa. Rzeczywiście w I roku, gdy
nie ma tych odbudowanych plastrów trzeba kombinować,ale najlepszą metodą jest
stoicki spokój i cierpliwe czekanie, aż pszczoły same–bez tych dziwnych zabiegów
pszczelarza – dojdą do wysokiego stopnia rozwoju i same pod wpływem naturalnych
bodźców przejdą do nadstawek. Jak było napisane w punkcie III, muszą najpierw
zapełnić całe gniazdo i dopiero wtedy –gdy nie będąmiały innego wyjścia – zaczną
pracować w nadstawkach. Stopniowe i właściwe poszerzanie ula może wydać
oczekiwany efekt.
VII. Wnioski ogólne
Jeśli w nadstawce ma być sama węza do odbudowy to dajemy
początkowo tylko kilka ramek. Tak jak w przypadku poszerzania gniazda, dodajemy
węzę partiami, stopniowo po 2-3 ramki, w miarę liczebności i możliwości pszczół.
Zastosować się do p. I. Gdy pszczoły pracują w nadstawce można dodać wtedy kratę
na gniazdo, żeby rzeczywiście matka nie przeszła i nie zrobiła nam dowcipu.